Wyrocznia czy wolna wola?
Czy wszystko w życiu jest z góry ustalone?
Ludzie korzystając z usług astrologów najczęściej nie mają pojęcia o tym, co można, a czego nie można dowiedzieć się z profesjonalnych horoskopów i do czego konkretnie służy astrologia. Często "zadają temat" w stylu: Co mnie jeszcze w życiu czeka? Czy w ogóle coś dobrego mnie czeka w życiu? Czy w ogóle jeszcze kiedyś będę szczęśliwa? Jak będzie układało się moje życie? Czy mogę zmienić swój los? Proszę Państwa, astrologia na takie pytania nie odpowiada.
Klientki/Klienci chcą głównie wróżb i gotowego, szczegółowego scenariusza na swoje życie. Nie chcą przyjąć do wiadomości, że mają bardzo dużo wolnej woli i naprawdę często mogą robić to, co chcą (oczywiście w pewnych ramach, a ramami tymi jest charakter człowieka wraz z jego skłonnościami i słabościami, co widać na rysunku urodzeniowego horoskopu), a cokolwiek zrobią, poniosą tego konsekwencje.
Oczywiście najłatwiej jest wychodzić z założenia, że tam gdzieś w niebiesiech siedzi jakiś siwobrody wszechmogący, który zgodnie z jakimś tajemniczym swoim planem czy też kaprysem - programując ludzkie żywota - wciska co rusz jakiś guziczek: a to Kowalską mąż zdradzi, a to prezesa Iksińskiego okradną w jego willi, a tu Marysia nigdy dzieci nie urodzi, a tam Franciszek będzie starym kawalerem. Wieczorem wszechmocny ma jeszcze gorszy humor, więc dołoży jakiś poważny wypadek drogowy kierownikowi Jankowskiemu, albo zabierze z tego świata nowo narodzone dziecko pani Małgosi, a w najlepszym przypadku po raz siódmy nie pozwoli Markowi zdać egzaminu na prawo jazdy.
Klientki/Klienci astrologów (i wróżek) zwykle wychodzą z założenia, że człowiek ma ściśle i w szczegółach zaprogramowane życie, dlatego oczekują od astrologa, iż rzuci on okiem w horoskop i od razu zobaczy jakie dzieje życia dla obywatela Nowaka (od urodzenia aż do śmierci) Wielki Wszechmocny ułożył, klikając w te swoje niebiańskie guziczki.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że astrologia nie opowiada o faktach i wydarzeniach, które rzekomo nieodwołalnie mają nastąpić w przyszłości. Astrologia nie zajmuje się wyrokowaniem, a horoskop urodzeniowy to nie wyrocznia. Każde życie jest mieszanką determinizmu z wolną wolą człowieka i owszem - część spraw można bardziej ogólnie, a część bardziej szczegółowo "przewidzieć", ale proszę nie rezygnować ze swojej wolnej woli!
Często stawianym astrologii zarzutem jest implikowany przez nią determinizm i rzekomy fatalizm. Zarzut ten jest z gruntu nietrafny. Nic nie jest nieuniknione, poza tym, co nas tworzy. - astrolożka Joelle de Gravelaine (A tworzy nas zarówno nasz charakter - to widać w kosmogramie urodzeniowym, jak i środowisko - tego astrolog nie widzi w kosmogramie, tudzież czasy, w których żyjemy.)
Często stawianym astrologii zarzutem jest implikowany przez nią determinizm i rzekomy fatalizm. Zarzut ten jest z gruntu nietrafny. Nic nie jest nieuniknione, poza tym, co nas tworzy. - astrolożka Joelle de Gravelaine (A tworzy nas zarówno nasz charakter - to widać w kosmogramie urodzeniowym, jak i środowisko - tego astrolog nie widzi w kosmogramie, tudzież czasy, w których żyjemy.)
Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem. - Heraklit
Los zapisany w gwiazdach to oczywiście tylko taka przenośnia. Chodzi o to, w jakim stopniu jesteśmy zależni od naszej natury, wrodzonego charakteru i od kosmicznych cykli, na wzór których układa się nasze życie. No więc na pewno jesteśmy zależni tak, że mamy dużo luzu. Dużo miejsca na własną pracę, na własne doskonalenie, na kierowanie samym sobą. Jeśli nasz los porównać do drogi, to nie jest to jakieś wąskie przejście po linie, tylko raczej szeroka przesieka albo droga z szerokimi poboczami. Można iść środkiem, a można iść poboczem, można też z tego pobocza wrócić na środek. - astrolog Wojciech Jóźwiak
Tak, jak zegar wskazuje czas, ale go nie stwarza,
tak astrologia ukazuje człowiekowi jego predyspozycje i możliwe ścieżki, ale ich nie konstruuje.
tak astrologia ukazuje człowiekowi jego predyspozycje i możliwe ścieżki, ale ich nie konstruuje.